Niedawno mój syn miał studniówkę ...
Maturę ...
A tu już tuż ... tuż ...
Święta ...
Magiczny czas ...
A u mnie powstała czerwona czapka ...
W planie mam jeszcze dwa omotaki w paski ...
Na te paseczki napatrzyłam się i nabrałam ochoty u niejakiej Liloppi ...
nie próżnujesz :) a czapka urzeka kolorami i wzorami :)
OdpowiedzUsuńNo tak... za miesiąc święta... czas leci nieubłaganie. Cieszyć się, smucić...? Trzeba przyjąć jak jest, nie mamy na to wpływu. Dobrze, że w tym uciekającym czasie coś się dzieje. Na przykład, dzieją się takie piękne czapki ;) Twoje czapki Dagmaro potrafią wywołać uśmiech nawet w najbardziej pochmurny dzień! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper czapka, a paseczki to świetna sprawa, a do tego włóczka cieniowania i niepowtarzalny efekt murowany ☺
OdpowiedzUsuńSuper czapka, a paseczki to świetna sprawa, a do tego włóczka cieniowania i niepowtarzalny efekt murowany ☺
OdpowiedzUsuń